Reklamy

20 marca 2012

Blade & Soul - Recenzja



Strasznie długo wyczekiwałem możliwości zagrania w zamkniętą betę Blade & Soul, aż wreszcie dzięki staremu znajomemu uzyskałem jednodniowy dostęp do jego konta (ah ta kolejka) by móc przetestować to długo wyczekiwane cudo. Wrażenia? Niesamowite!

Zacznijmy od postaci.

Dostajemy do wyboru cztery rasy - Jin, Gon, Lyn oraz Kun. Każda z ras posiada konkretne klasy postaci, z zaznaczeniem że w danej rasie konkretna klasa odpowiada konkretnej płci. Oznacza to że np Kunem by zagrać Force Masterem (magiem) musimy wybrać Female. Po wyborze rasy, płci i klasy wybieramy fryzurkę dla naszego alter-ego który za chwilę wyruszy w podróż po jednym z najpiękniejszych światów jakie jest nam dane zobaczyć w grach MMORPG.

Moja postać należy do rasy Lyn i specjalizuje się w magii ofensywnej, czyli jest Force Masterem płci żeńskiej.

Lyn to rasa ludzi o bardzo niskim wzroście, lecz ponadprzeciętnie słodkich buziach. Z pozoru Force Master tej rasy wygląda na niegroźnego wypierdka który nie skrzywdziłby nawet muchy. Nic bardziej mylnego. FM posiadają silne ataki AOE które potrafią zasiać niemały chaos w szeregach wroga i szybko rozprawić się z przeciwnikami za pomocą jednego/dwóch ataków magicznych. Zaobserwowałem że niezależnie od rasy i klasy, postaci poruszają się w tym samym tempie. Jest to o trochę dziwne, gdyż śmiesznie wygląda sytuacja w której umięśniony wysoki Gon, biegnie na równi z karłowatą Lyn.

Gra przedstawia się przepięknie, widoki zapierają dech w piersiach, a postaci poruszają się z niezwykłą gracją. Na największą pochwałę zasługuje system biegania, za pomocą którego przebywamy olbrzymi świat B&S w niezwykle przyjemny sposób. Jeżeli chodzi o system ataku jest on mieszanką systemu non-targetowego jak i klasycznego point'n'click. Za pomocą myszki poruszamy celownikiem, lecz przy wyprowadzaniu ataku, postać wybiera cel najbliżej naszego celownika.
W grze niema many, jako takiej znanej z innych gier, tylko ładunki ładowane za pomocą zwyczajnego ataku. Poszczególne skile wymagają poszczególnej ilości ładunków by móc je wyprowadzić. System ataku został tak skonstruowany że jeżeli mamy go opanowanego do perfekcji, praktycznie jesteśmy nietykalni, natomiast osoby które gorzej sobie z nim radzą, przy tym samym potworku mogą stracić sporą część życia lub nawet zginąć. Wszystko jednak jest bardzo intuicyjne i bardzo szybko łapiemy o co w tym chodzi.

Głównym elementem gry zasługującym na pochwałę są wręcz epickie cut scenki. Pierwszy raz w życiu spotkałem grę mmo, w której powtarzałem tutorial tylko po to by jeszcze raz zobaczyć cut scenkę. Twórcy zapowiadają iż w finalnym produkcie ma się pojawić łącznie minimum 100 minut cutscenek. Jeżeli wszystkie będą tak epickie jak w CBT2 to będzie mi ich strasznie mało.

Na koniec zapraszam do obejrzenia cutscenki z końca tutoriala - Jest to oczywiście spoiler więc proszę oglądać na własną odpowiedzialność.


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...